— Że nie znam bardziej odpowiedniej osoby na to stanowisko — uśmiechnęła się odkładając filiżankę na spodek. — Cieszę się Kakashi, że zostaniesz szefem mego szefa. To trochę dziwne?
— Troszkę.
— Przykro mi jedynie, że tak długo z tym czekałeś. Doskonale wiem, dlaczego wróciłeś i co zrobisz w pierwszej kolejności. Ale zanim zabierzesz się za zwalnianie tych kardiologicznych gburów... — zatrzymała się, jakby chcąc przemyśleć to co powie. — Przeczytaj raporty i karty. Jeżeli chciałbyś mojej rady, a wiem, że zawsze chodzisz własnymi ścieżkami, to powiedziałabym ci: sprawdź kartotekę Sasuke, młodszego brata Itachiego. To świetnie zapowiadający się kardiochirurg. Jako jedyny dba o dobro pacjenta i nie boi się wziąć odpowiedzialności. Jest świetnym lekarzem — chwyciła Kakashiego za rękę. — I nie mówię to dla tego, że to brat Itachiego. Cieszę się, że jesteś nowym dyrektorem, że wróciłeś. Tęskniłam Kakashi.
— Ja za tobą też Rin, ja za tobą też.

Od K: Witam Was serdecznie! Nie wiem, czy ktokolwiek wie, ale właśnie dzisiaj mija rok od opublikowania prologu na Szpitalu. Ten rok był ciężki i troszkę męczący, ale przyznam szczerze jestem wdzięczna za to, że tak pozytywnie odebraliście Szpital Konoha. Do tego opowiadania przykładam bardzo dużą wagę (a każdy kto choć trochę zna moją twórczość wie, że prowadzę dużo projektów i staram się tworzyć wiele opowiadań). Jest to moja perełka i dzieciątko. Nie pierworodne, ale kochane. Od następnego rozdziału wkraczamy w tryb codzienności w szpitalnych perypetiach. Poznawanie głównych postaci uważam za zakończone. Także do zobaczenia w maju!
Uh ah uh. To było dobre i ciekawe. Mega mi się podobało to jak połączyłaś realistyczne wątki z oryginalną historią Kakashiego.
OdpowiedzUsuńZ drugiej strony odczuwam ulgę, że zakończyliśmy wprowadzanie postaci BO NIE MOGĘ SIĘ DOCEKAC KONKRETNEJ AKCJI.
Trzymam kciuki za kolejne rozdziały i pozdrawiam ciepło!
Może nie zapeszę, ale do końca roku już mam spisane rozdziały, więc nie powinno być z publikacją problemów ^.
UsuńSzkoda, że Obito jest takim czarnym charakterem, bo to jeden z moich ulubionych bohaterów... Ale szczerze Ci powiem, że ogólnie nie lubię Rin i mam nadzieję, że nie będzie z Kakashim... Nie przeżyję ich związku, mówię ci serio!
OdpowiedzUsuńNiech się sytuacja z Obito wyjaśni... :(